Zofia to uczennica liceum w ,,Chmurze”. Opowiedziała o tym, jak wygląda edukacja domowa, z jakimi wyzwaniami się wiąże, ale też jakie wynikają z niej korzyści. Porozmawialiśmy również o jej licznych zainteresowaniach i akcjach, w które się angażuje.
Powiedz proszę kilka słów o sobie.
Mam 16 lat, chodzę do drugiej klasy liceum na edukacji domowej w ,,Szkole w Chmurze”. Rozszerzam biologię, chemię i matematykę. Uwielbiam czytać książki, piszę wiersze i opowiadania, mam nawet kilka osiągnięć ogólnopolskich, a niektóre moje prace zostały opublikowane w książkach.
Woow… Koniecznie pod wywiadem dołączymy referencje do Twoich prac!
Swój pierwszy wiersz napisałam w wieku 6 lat. Właściwie to podyktowałam mamie, a ona wysłała go na konkurs. Nic nie wygrałam, ale to było moje pierwsze dzieło.
Wspomniałaś o osiągnięciach.
Tak, otrzymałam nagrodę Małopolskiego Carolusa 2022 w dziedzinie Littera Scripta Manet, czyli ,,słowo zapisane pozostaje”. Dostałam tę nagrodę za moje dotychczasowe działania literackie. Finansowa część nagrody pozwoliła mi opłacić młodzieżowe studia z psychologii sądowej.
Co to takiego?
To są studia prywatne, w formacie podstawowym mamy 4 godziny wykładów w misiącu. Łączymy się online z wykładowcą w wybrane soboty.
Pierwszą klasę liceum skończyłaś normalnie w szkole?
Tak i to był najgorszy rok mojego życia. Miałam dość szkoły, byli tam nauczyciele, którzy chcieli nas psychicznie zdołować. Robili bardzo dużo sprawdzianów. Po tym stwierdziłam, że przepiszę się na edukację domową.
Jakie kroki podjęłaś, żeby dostać się do ,,Szkoły w Chmurze”?
Po pierwsze postanowiłam porozmawiać z mamą, dała się przekonać. Potem wystarczyło wysłać dokumenty i tak naprawdę w ciągu tygodnia mnie przyjęli. Nie liczyło się to, jakie miałam do tej pory oceny.
Czyli nie musiałaś zdawać żadnych egzaminów wstępnych?
Nic nie musiałam zdawać.
Jak wyglądał pierwszy września w ,,Szkole w Chmurze”?
Koło dwunastej mieliśmy nieformalne otwarcie roku, czyli Mariusz, założyciel szkoły, i Basia, nasza dyrektorka, zrobili live’a na facebooku. Było to krótkie, fajne. Ten założyciel zresztą wystąpił boso (śmiech).
A jak wyglądał drugi września?
Trochę zaczęłam się uczyć, co ciekawe fizyki, za którą nie przepadam.
Rozumiem doskonale.
Przez tydzień uczyłam się tej fizyki jedną czy dwie godziny dziennie i w październiku przystąpiłam do egzaminu, bo dopiero wtedy można było to zrobić. Więc w sumie w tydzień nauczyłam się fizyki tyle, ile musiałam. Zdałam ten egzamin na 100%, bo mamy pisemny i ustny i obydwa zdałam na 100%. Z fizyki mam 6 na koniec, to jest w ogóle wow!
W tydzień nauczyłaś się całego materiału z fizyki do drugiej klasy?
Tak, bo nie musiałam go znać perfekcyjnie, egzaminy odbywają się online, więc jakbym potrzebowała jakichś notatek lub innych pomocy to zawsze mogę skorzystać z internetu czy podręcznika, więc nie trzeba wszystkiego umieć na pamięć. Egzamin pisemny można pisać jak długo się chce, to przeważnie jest 10 zadań zamkniętych.
Na egzamin pisemny trzeba gdzieś iść?
Nie, wszystko online.
Ok.
A egzamin ustny w mojej szkole nazywa się ,,miłą rozmową z nauczycielem”. To jest po prostu spotkanie, które trwa 15 minut i możesz sobie wybrać dowolny temat na prezentację czy porozmawiać z nauczycielem o jakimś problemie lub zagadnieniu. Nauczyciele są bardzo mili i mają super podejście do ucznia. Spotkałam nauczycieli, którzy robili ze mną ćwiczenia oddechowe, kiedy mówiłam, że się stresuję. To jest zupełnie inna szkoła niż taka stacjonarna.
Ale skąd wiesz, czego masz się uczyć, kiedy masz się uczyć, kiedy te egzaminy są?
Już tłumaczę – w szkole podstawowej są takie karty pracy, które trzeba robić. W liceum z niektórych przedmiotów mamy, z niektórych nie mamy i po prostu uczymy się według podręcznika, a potem zdajemy testy.
Są jakieś zalecane podręczniki?
Tak, ale możemy się uczyć z takich, jakich chcemy. Moja szkoła bardziej stawia na to, żeby szukać wiedzy, a nie żeby wkuwać cały rok.
A co jeśli trafisz na jakiś problem? To co wtedy?
To mam konsultacje na platformie albo piszę maila do nauczyciela z prośbą o pomoc i zawsze dostaje odpowiedź w ciągu godziny.
Maturę będziesz pisała tak jak wszyscy. Jak myślisz, jakie będziesz miała szanse z ludźmi, którzy normalnie chodzili do szkoły?
Myślę, że mam więcej czasu i mogę robić więcej zadań. Uczę się teraz swoimi sposobami, które działają. Bo ja nie mogę usiedzieć w miejscu i kiedy kazali mi siedzieć przez 45 minut i słuchać nudnych wykładów, to to było dla mnie straszne. Kiedy uczę się w domu, to mogę chodzić czy nawet tańczyć (śmiech), robię takie rzeczy podczas nauki. Dużo łatwiej materiał wchodzi mi do głowy i uważam, że lepiej jestem w stanie przygotować się do matury.
Twoje sposoby na naukę?
Cały czas muszę być w ruchu, czytam, chodzę po pokoju, mówię na głos, opowiadam to, czego się nauczyłam mojej babci. Oglądam też jakieś filmy, w razie problemów piszę do nauczycieli.
Pamiętam, że w szkole się siedziało od rana do nocy, ile Ty dziennie spędzasz czasu ,,w szkole”?
Teraz jakieś 4-5 godzin, jak zacznę jakiś dział, to mam takie ,,a to teraz skończę sobie ten dział”. W szkole jest przesyt materiału. Kiedy otwieram wymagania maturalne od CKE to widzę, to większości rzeczy nie przerabialiśmy nawet w szkole, a powinniśmy, za to przerabialiśmy inne rzeczy, które są niepotrzebne.
Czyli z każdego przedmiotu w ciągu tego roku szkolnego musisz zdać egzamin?
Tak, wszystkie zdałam w listopadzie i październiku. Został mi tylko z angielskiego, bo mam barierę językową i nie jestem w stanie nic powiedzieć po angielsku.
Dlaczego zdałaś to wszystko tak szybko?
Bo postanowiłam, że później będę się skupiała typowo na maturze i nie ma sensu tego ciągnąć po prostu.
W dwa miesiąca zdałaś całą drugą klasę szkoły średniej?
Oprócz angielskiego.
To jest z 10 przedmiotów…
12 chyba.
Imponujące.
Oceny też mam zacne, w życiu bym nie miała takich nigdy w zwykłej szkole.
Nie masz kontaktu z kolegami, nie masz klasy.
Tak, ale szkoła organizuje różne wyjazdy integracyjne. Są warsztaty na interesujące tematy albo grupy na messengerze. Moja mama bała się, że nie będę miała kontaktu z ludźmi. Dla mnie to nawet lepiej, bo niekoniecznie lubię takie interakcje ostatnimi czasy. Mam kontakt z tym, z kim chcę mieć kontakt, nie tak jak w stacjonarnej szkole, gdzie mi to narzucano. Fajne jest to, że mogę sobie wybrać, z kim chcę rzeczywiście przebywać. Oprócz tego mam dużo znajomych z różnych konferencji czy projektów społecznych. To, że nie chodzę do szkoły nie oznacza, że nie posiadam znajomych.
Obawiam się, że ja nie potrafiłbym się zorganizować w takiej szkole.
Ja też czasami mam z tym problem. Na początku nie wiedziałam od czego zacząć i uczyłam się tak naprawdę godzinę, dwie dziennie. Teraz uczę się trochę więcej, kiedy uczę się przedmiotu, który mnie interesuje, to nie muszę wstawać co pięć minut i wzdychać, że nic nie umiem.
To chyba uczy zarządzania sobą i tego jak pracować.
Zdecydowanie tak.
Jest chyba sporo kontrowersji związanych ze ,,Szkołą w Chmurze”?
Tak, ministerstwo od września próbuje zamknąć naszą szkołę. Początkowo chcieli ograniczyć całkowicie edukację domową, a teraz obcięli nam subwencje, czyli pieniądze z ministerstwa przypadające na ucznia.
Ale to nie jest szkoła publiczna?
Tak, jest to szkoła prywatna, ale bezpłatna. Dostawaliśmy na jednego ucznia 70% tego co publiczna szkoła, a teraz dostajemy 20%. Do tej pory mogliśmy się zapisać na egzamin z dnia na dzień, kiedy chcemy. A teraz kuratorium postawiło takie wymagania, że szkoła ma przedstawić harmonogram zdawania egzaminów przez uczniów.
Słyszałem, że to największa szkoła w Polsce.
Tak, w styczniu było 30 tysięcy uczniów.
Sporo. Polecasz edukację w ,,Chmurze”?
Polecam. Do naszej szkoły nie każdy przychodzi, aby się uczyć, niektórzy przychodzą psychicznie odpocząć. Ludzie mają różne problemy, sytuacje w życiu i taka forma edukacji może im poprawić jakość życia.
Uczestniczysz w projekcie ,,FemiAutyzm”.
Tak, projekt ruszył w listopadzie, jest realizowany w ramach olimpiady ,,Zwolnieni z Teorii”. To akcja, podczas której robi się projekt społeczny. Wszystko jest udokumentowane, zdobywa się sponsorów, partnerów. Można wybrać różne formaty realizacji. Wzięcie w nim udziału było dla mnie przełomowe, bo pojawiło się dużo problemów, to wiele mnie nauczyło. Stworzyłyśmy projekt o kobietach w spektrum autyzmu. Jest to temat zaniedbywany, kobiety inaczej funkcjonują w spektrum, maskują to, że są inne, przystosowują się do środowiska. Później dostają diagnozę, bo system jest skrojony pod mężczyzn. Poprawna diagnoza kobiety w terminie krótszym niż 2 lata graniczy z cudem.
Tworzycie ten projekt w pięć osób, skąd się znacie? Jesteście bezpośrednio związane z autyzmem?
Znamy się ze ,,Szkoły w Chmurze”. Ja nie zostałam zdiagnozowana, ale trzy dziewczyny od nas z zespołu są w spektrum autyzmu.
Planujecie kontynuować ten projekt?
Tak, planujemy kontynuować projekt i w przyszłości być może założymy stowarzyszenie czy fundację. Ale to dalsze plany i zobaczymy jak będzie. Celem jest edukacja, łamanie stereotypów na temat autyzmu u kobiet.
Jak trafiłaś do Web-korków?
Na jakiejś facebookowej grupie zobaczyłam post o fundacji. Przejrzałam stronę Web-korków i stwierdziłam, że to może być fajne. Napisałam na messengerze, że jestem chętna i potem miałam rozmowę z Adamem (rekruter w fundacji). Bardzo się stresowałam, że coś mogłoby pójść nie tak i mogliby mnie nie przyjąć. Ale od września zeszłego roku jestem w Web-korkach i bardzo się z tego cieszę. Wspaniale czuje się prowadząc zajęcia, mam wrażenie, że wzajemnie rozumiemy się z dziećmi.
I co robisz w Web-korkach? Dajesz korki?
Daję korki (śmiech) z polskiego i matematyki dla dwójki dzieci. Oprócz tego od stycznia jestem opiekunką wolontariuszy.
Jak Ci się podoba ta funkcja?
Fajnie, nie jest trudno. Wolontariusze, z którymi pracuję, są wspaniali i nie mam żadnych problemów.
Jak się czujesz z nami w fundacji?
Wspaniale! W różne formy wolontariatu angażuję się od wielu, wielu lat, ale ten najbardziej sprawia mi radość, bo kocham pracę z dziećmi.
W jaki sposób organizujesz lekcje?
Przeważnie przerabiamy materiał, który jest w szkole. Z matematyki to zadania, quizy albo jakieś zajęcia na Matzoo. W razie potrzeby robimy sobie przerwy na chwilę rozmowy.
Widzę, że za tobą jest gitara i ukulele, grasz?
Tak, gram. Na ukulele mniej, ale na gitarze gram, dodatkowo śpiewam. W zeszłym roku występowałam w charytatywnym musicalu. Nazywał się ,,Początek”, pokazywaliśmy, że koniec czegoś może być początkiem czegoś nowego. Przez trzy lata grałam na skrzypcach, próbowałam też perkusji.
Mama musi być zachwycona.
Zachwycona (śmiech).
Mówiłaś, że czytasz mnóstwo książek. Polecisz jakąś?
Aktualnie walczę ze ,,Spóźnionymi kochankami” Williama Whartona i to jest straszne! Nie wiedziałam, że on jest psychologiem, dopiero mama mnie oświeciła. Bardzo dużo różnych książek czytam…
Żadnej nie poleciłaś (śmiech).
Właśnie nie wiem, jaką mogłabym polecić, tak patrzę na półkę i myślę… Nie wiem… to pytanie jest za trudne, bo nie mam takiej jednej książki.
Chciałabyś się na koniec czymś podzielić z nami?
Dziękuję za możliwość pracy z dziećmi w fundacji i przeżycia tylu wspaniałych chwil… Nie wiem jak to ładnie w słowa ubrać…
Nie martw się, mamy korektę (śmiech). Dziękuję Ci bardzo za rozmowę, to była dla mnie przyjemność.
Też dziękuję.
Wywiad dla Web-korków przeprowadził Łukasz Rozpłochowski. Korekty dokonała Katarzyna Pikora.
Prace literacki Zofii:
XXIX Wiosna Poetycka, kwiecień 2014
ISBN 978-83-932224-2-1 (Ogólnopolski Konkurs Literacki pn. ,,XXIX Wiosna Poetycka”)
Antologia Poezji Dziecięcej tom XIV 2016/2017 ISBN 978-83-948401-5-0
Antologia Poezji Dziecięcej i Młodzieżowej tom XV 2018/2019
ISBN 978-83-952024-3-8
Prace Laureatów Racjonalnego Konkursu Plastyczno-Literackiego ,,Nasza niepodległa”
26 Sejmik Poetycki ,,Pod diablą górą”
ISBN 978-83-947718-3-6
Antologia Poezji Dziecięcej i Młodzieżowej tom XVI 2019/2020
ISBN 978-83-955112-2-6
Polskie więźniarki w Ravensbrück
ISBN 978-83-953333-2-7
XXIV Ogólnopolski i XXXVIII Wojewódzki Przegląd Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Literackiej ,,Lipa 2020″
ISBN 978-83-66424-10-4
ISBN 978-83-66424-09-8
I Konkurs Literacki ,,piękno Małopolski słowem opisane 2021″ almanach
,,Tożsamość lidera” poradnik stworzony przez uczestników projektu Śląska Szkoła Liderów